Wakacyjna kosmetyczka – kosmetyki naturalne, które zabieram na wakacje

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami. Jeśli więc jest to dla Was świetna okazja, aby poznać kilka nowych kosmetyków, w których można się zakochać, doskonale Was rozumiem. Co roku staram się, aby lato było okazją do przetestowania kilku nowych rozwiązań. W mojej kosmetyczce nie brakuje jednak również kosmetyków naturalnych, do których mam ogromne zaufanie, bo korzystam z nich od lat nieustannie tak samo zadowolona z możliwości, jakie stwarzają.

Equilibra – aloesowy krem przeciwsłoneczny SPF 50+

Bez względu na to, czy kochamy się opalać, czy też z definicji unikamy plaż, ochrona przed słońcem to absolutne minimum tego, co możemy zrobić dla naszej skóry. Krem aloesowy Equilibra to jednak nie tylko skuteczna ochrona przed oparzeniami przeciwsłonecznymi. To także przykład kosmetyku, w którym zakocha się każdy, kto marzy o równomiernej opaleniźnie. Można na niego liczyć także wtedy, gdy zmagamy się z podrażnieniami słonecznymi, bo jest skutecznym sposobem na ich łagodzenie. Jakby tego było mało, krem nawilża i odmładza, może być więc stosowany codziennie.

Holika Holika – żel aloesowy Aloe 98& Soothing gel

Latem ważne jest nawilżanie ciała i ponownie zaglądając do mojej kosmetyczki można przekonać się o tym, że kosmetyki na bazie aloesu nie mają sobie równych. Żel aloesowy nie ogranicza się przy tym do doskonałego nawilżania i odświeżania skóry. Nie ma sobie równych także wtedy, gdy konieczna jest jej ochrona przed utratą wody, przynosi jednak ukojenie także wtedy, gdy nie udało się nam uniknąć jej podrażnienia. Żel jest naturalny, można więc korzystać z niego z powodzeniem nie obawiając się o ewentualne reakcje alergiczne.

E-FIORE – naturalny balsam po opalaniu rozświetlający

Jeśli, tak jak ja, lubicie opalać się, w Waszej kosmetyczce musi znaleźć się miejsce dla balsamu po opalaniu. Ten, który przygotowała E-FIORE jest rozwiązaniem naturalnym i bardzo lekkim. Balsam podkreśla opaleniznę, prowadzi do wyrównania kolorytu skóry, nawilża, a jednocześnie sprawdza się znakomicie jhako kosmetyk wygładzający. Warto się nim zainteresować także dlatego, że nie jest tłusty. Dobrze się wchłania, a ponieważ jego skład jest wyjątkowo prosty, nie musimy nieustannie oglądać się z niepokojem obawiając się reakcji alergicznych.

GoCranberry – olejek do makijażu

Jeśli do tej pory nie mieliście okazji poznać marki GoCranberry, olejek do demakijażu może okazać się doskonałym kosmetykiem pozwalającym Wam na zaprzyjaźnienie się z nią. Ma właściwości odżywcze, oczyszczające i nawilżające, może być przy tym stosowany z powodzeniem w codziennej pielęgnacji. Nie tylko oczyszcza twarz z makijażu i innych zanieczyszczeń, ale również jest na tyle delikatny, że nie stanowi zagrożenia dla delikatnego płaszcza lipidowego skóry.

Iossi – krem nawilżający z awokado i jojoba Naffi

Latem czymś naturalnym wydaje się poszukiwanie kosmetyków, które są w stanie dogłębnie nawilżać, oczyszczać i uelastyczniać skórę. W moim przekonaniu Naffi to jedna z najciekawszych propozycji tego typu dostępnych na rynku. Po krem można sięgać nawet mając delikatną cerę naczynkową, choć sprawdzi się z pewnością także w odniesieniu do cery mieszanej, przetłuszczającej się i trądzikowej. Można się w nim zakochać od pierwszego użycia doceniając to, jak szybko się wchłania. To idealna propozycja dla wszystkich tych osób, które szukają bezpiecznego kremu pod makijaż, który nie pozostawia na skórze nieestetycznego, tłustego filtru.

Dodaj komentarz